ZAKOPANY DZWON Z DUKLI

Miłośnicy historii ze Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja” oraz Prywatnego Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych w Krośnie odnieśli wielki sukces. Z inicjatywy dyrektora muzeum, Lesława Wilka podjęto próbę poszukiwań dzwonów ukrytych w czasie okupacji niemieckiej. Po przeprowadzeniu kwerend oraz wywiadów z miejscowymi mieszkańcami pamiętającymi czasy II wojny światowej grupa odnalazła na zboczu góry Zaśpit koło Trzcianny zakopany w roku 1941 dzwon. Osiemdziesiąt lat temu, 4 sierpnia 1941 wyszło z kancelarii Hansa Franka rozporządzenie władz Generalnego Gubernatorstwa dotyczące rekwizycji dzwonów, a tydzień później zarządzenia wykonawcze. Okupanci, odwołując się do sumień Polaków, które miały być poruszone walką armii niemieckiej z komunistyczną Rosją, wskazali dwutygodniowy termin koncentracji instrumentów i przewiezienia ich do hut w głębi Niemiec. Na całym obszarze Generalnego Gubernatorstwa doszło do masowych przemieszczeń dzwonów, za które miały odpowiadać władze starostw. W tym okresie z oddolnych inicjatyw społeczeństwa ukryto, zatopiono lub zakopano znaczną liczbę dzwonów. Podobnie postąpił wówczas jeden z zakonników dukielskich, który postanowił ukryć dzwony z kaplicy przy dawnej pustelni Jana z Dukli. Pustelnik Brat Paweł (Józef Ubas) doprowadził do zakopania przynajmniej dwóch dzwonów i po latach przekazał o tym wiedzę osobom mu pomagającym. Powojenna próba odkopania dzwonów pozwoliła przywrócić do użytku jeden z instrumentów o imieniu Michała Archanioła. Wykonano go w roku 1933 w ludwisarni Ludwika Felczyńskiego w Przemyślu jako jeden z trzech fundowanych w tym czasie dzwonów z okazji rocznicy 200 lecia beatyfikacji Jana z Dukli. Najprawdopodobniej należały one do oferowanej przez wytwórnię triady molowej cis (260 kg), E (150 kg) i gis (80 kg) lub durowej A (580 kg) Cis (290 kg) i E (150 kg), zaś za wymodelowanie dekoracji mógł być odpowiedzialny często angażowany przez ludwisarnię rzeźbiarz Józef Wilk. Po zmierzeniu i zważeniu instrumentu wiszącego obecnie na tymczasowej dzwonnicy będzie można wskazać z większą pewnością, jaki zestaw został zamówiony do kaplicy i jakiego instrumentu trzeba jeszcze odszukać lub doprowadzić do ponownego odlania, tak by w przyszłości przywrócić oryginalne brzmienie zestawu. Szczęśliwie na terenie Pustelni odnaleziono serce wykopanego dzwonu, tak że tego samego dnia można było usłyszeć jego głos.

Los trzeciego dzwonu nie jest znany. Być może został on zarekwirowany przez Niemców i zapewne przelany, choć jest prawdopodobnym, że oddalona od centrum administracyjnego okupanta Pustelnia Jana z Dukli nie oddała żadnego instrumentu na potrzeby walki z bolszewizmem. Życzymy Kolegom z Podkarpacia dalszych sukcesów i mamy nadzieję, że przykład tegoroczny przyczyni się do podjęcia przez inne podobne grupy kolejnych inicjatyw odzyskiwania ukrytych dzwonów.

DEKORACJE:

Dzwon 1 (odnaleziony po II wojnie światowej): „W 200-TNĄ ROCZNICĘ BEATYFIKACJI / OFIARUJĄ TEN DZWON BŁ. JANOWI / MIESZKAŃCY MIASTA DUKLI / I CAŁA OKOLICA”; „W ODLEWNI / LUDWIKA FELCZYŃSKIEGO / W PRZEMYŚLU”. Plakieta z wizerunkiem Michała Archanioła oraz prośbą o modlitwę wstawienniczą.

Dzwon 2 (odnaleziony w 2021 r.): „W 200-TNĄ ROCZNICE BEATYFIKACJI R. 1933 / OFIARUJĄ BŁ. JANOWI Z DUKLI / ŚLĄZACY I WIELKOPOLANIE”. Plakieta plakietę z wizerunkiem św. Franciszka z Asyżu wraz z prośbą o modlitwę wstawienniczą „ŚW. FRANCISZKU MÓDL SIĘ ZA NAMI”.

Serdecznie dziękujemy Stowarzyszeniu Eksploracyjno-Historycznemu „Galicja” oraz Prywatnemu Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych w Krośnie za możliwość publikacji udostępnionych fotografii.

PJ